IX C 416/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Opolu z 2020-01-23
Sygn. akt: IX C 416/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 stycznia 2020 r.
Sąd Rejonowy w Opolu IX Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Lidia Modrzejewska-Lasota |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Beata Dąbrowska |
po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2020 r. w Opolu
sprawy z powództwa E. B.
przeciwko (...) Sp. z o.o. w W.
przy udziale (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz powódki E. B. kwotę 41.800 zł (czterdzieści jeden tysięcy osiemset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 40.000 zł od dnia 20 lutego 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.800 zł od dnia 5 marca 2018 r. do dnia zapłaty, a dalej idące powództwo oddala;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.637,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;
III. nakazuje zwrócić na rzecz powódki kwotę 69,80 zł z zaliczki nr (...).
Sygn. akt IX C 416/18
UZASADNIENIE
W dniu 5 marca 2018 r. powódka E. B. wniosła do tut. Sądu pozew o zapłatę przeciwko pozwanemu (...) sp. z o.o. w P., dochodząc zapłaty kwoty 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku zdarzeniem z dnia 3 kwietnia 2015 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, w płatności liczonymi od dnia upływu trzech dni od doręczenia wezwania do zapłaty tj. od dnia 20 lutego 2018 r. do dnia zapłaty.
Powódka wniosła także o zasądzenie od pozwanego, na swoją rzecz kwoty 1.800,00 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki osoby trzeciej wraz z odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
Dodatkowo powódka wniosła o ustalenie, że pozwana będzie ponosić odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r. mogące powstać w przyszłości w organizmie powódki.
Jednocześnie powódka wniosła o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego w kwocie 3600,00 zł., a także opłaty skarbowej od złożonego pełnomocnictwa.
Powódka, w swoim stanowisku w sprawie przekonywała, iż wykonując obowiązki służbowe potknęła się o wystający z ziemi i niezabezpieczony metalowy pręt znajdujący się w podłożu miejsca który jako pracownik ochrony ochraniała. W wyniku zdarzenia doznała obrażeń ciał w postaci zwichnięcia stawu ramiennego łopatkowego prawego oraz złamania odcinaka TH 10 z nasilonymi dolegliwościami. Po wypadku odczuwała ból kręgosłupa i ograniczenie ruchomości kończyny górnej prawej i barku prawego. Zmuszona została do zażywania leków przeciwbólowych. Jako podstawę prawną żądania pozwu powódka powołała przepis z art. 415 k.c. Zdaniem powódki, pozwany mógł przewidzieć negatywne skutki swojej bezczynności. W krótkim czasie po zdarzeniu nawierzchnia placu manewrowego gdzie doszło do wypadku szkodowego, została naprawiona. Zdaniem powódki kwota 40.000,00 zł stanowi odpowiednie zrekompensowanie powstałej krzywdy. Z kolei odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów opieki powypadkowej wynika z konieczności korzystania prze powódkę z pomocy osób trzecich przez okres trzech miesięcy, w ilości dwóch godzin dzienne ze stawką wynagrodzenia opiekuna ustaloną na poziomie 10,00 zł za godzinę .
Ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość powódka argumentowała charakterem i rozmiarem doznanych przez nią obrażeń. Ponadto wskazywała, iż po wydaniu wyroku mogą pojawiać się jej organizmie kolejne skutki przedmiotowego wypadku.
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) sp. z o.o. w P. wniósł o oddalenie powództwa, w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany w swoim stanowisku, w sprawie podnosił, iż nie posiada legitymacji procesowej biernej w sprawie. Pozwany przekonywał iż pozwanym powinna być firma (...) (...) (...) E. P. z siedzibą w O. ( (...)). W dniu wypadku powódka zatrudniona została, w firmie (...) na podstawie umowy zlecenia. Osobom zatrudnionym na umowie zlecenie przysługuje ten sam pakiet świadczeń socjalnych, co pracownikom zatrudnionym, w oparciu o umowę o pracę.
Pozwany jako właściciel nieruchomości nie miał żadnych szczególnych zobowiązań, w stosunku do powódki. Prawo własności nieruchomości samo w sobie nie rodzi szczególnych obowiązków wobec osób trzecich znajdujących się na jej terenie. Pozwany zobowiązany był do zapewnienia powódce w miarę możliwości bezpiecznych warunków korzystania z nieruchomości i jej bezpośredniego otoczenia. Powódka związana umową zlecenia z firmą (...) miała dozorować nieruchomość biorąc pod uwagę zastany stan nieruchomości. Nawet w przypadku, gdyby na terenie Nieruchomości znajdowały się jakieś nierówności lub uskoki, to powódka miała obowiązek uwzględnić te okoliczności podczas wypełniania swoich obowiązków względem firmy (...). Zdaniem pozwanego, powódka w dacie zdarzenia, tj. 3 kwietnia 2015 roku nie zgłaszała żadnych roszczeń z tytułu wypadku. Zostały one zgłoszone dopiero w dniu 21 grudnia 2015 roku, czyli 263 dni firmie (...). Roszczenie odszkodowawcze wobec pozwanego zostało sformułowane dopiero w dniu 25 maja 2016 roku, czyli 418 dni po wypadku. W zaistniałej sytuacji nieuzasadnionej niczym zwłoki powódki, pozwany nie miał możliwości zbadania okoliczności wypadku, oraz ustalenia jego przyczyn.
Pozwany kwestionując swoją odpowiedzialność odszkodowawczą za zdarzenie wypadkowe wskazywał, iż powódka nie wykazała także okoliczności istnienia określonego działania bądź zaniechania pozwanego, jak również bezprawności tego działania lub zaniechania oraz winy pozwanego.
Zdaniem pozwanego uraz stawu ramienno - łopatkowego prawego oraz uszkodzenia odcinka kręgosłupa nie był normalnym następstwem zanoszenia jedzenia, dla psa. Przyczyną doznanych urazów było wyłącznie potknięcie się 71 letniej powódki, która o godzinie 5.00 rano w kwietniu (gdy panuje jeszcze całkowity zmrok), niosła jedzenia dla psa (a więc wykonywała czynności, do których nie była zobowiązana).
W dniu 2 listopada 2018 r. przystąpił do sprawy interwenient uboczny (...) Spółka Akcyjna, z siedzibą w W. wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz interwenienta ubocznego kosztów postępowania według norm przepisanych.
W swoim stanowisku w sprawie interwenient wskazał, iż ustalając wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia wziął pod uwagę przyczynienie się powódki do powstania szkody. Przyznając odszkodowanie uwzględnił wypłacone powódce odszkodowanie z ZUS oraz faranszyznę redukcyjną, w kwocie 8000,00 zł.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy
W dniu 11 sierpnia 2008 r. pomiędzy firmą ochroniarską - Agencja (...) E. P., z siedzibą w O. ( (...)) jako zleceniobiorcą, a Przedsiębiorstwem Budownictwa (...) Sp. z o.o. w O., jako zleceniodawcą, zawarta została umowa o nr (...) r., na podstawie której zleceniobiorca zobowiązał się do ochrony posesji zlokalizowanej przy ul (...) w O..
Ochrona, obiektu i gruntu miała być wykonywana, przez jednego pracownika ochrony zleceniobiorcy na zmianie: od poniedziałku do piątku, z wyjątkiem dni wolnych od pracy od godz. 15:00 do godz. 7:00 dnia następnego, a w dni wolne od pracy - całodobowo.
W § 2 ww. umowy zapisano, iż przed przystąpieniem do wykonywania umowy, zleceniodawca zobowiązany został zapoznać zleceniobiorcę z położeniem obiektów, urządzeń i mienia podlegających szczególnej ochronie, posiadanymi i stosowanymi systemami ochrony i zabezpieczenia obiektu i mienia przed kradzieżą włamaniem, oraz procedurą wejścia, na teren ochranianego obiektu, osób trzecich.
W § 3 ww. umowy zapisano, iż do zadań zleceniobiorcy należało, w szczególności: systematyczne dokonywanie obchodów, w celu właściwej ochrony obiektu i mienia, zgłaszanie osobie wskazanej, przez zleceniodawcę w sposób ustalony między stronami wszelkich zdarzeń stanowiących zagrożenie dla ochranianego obiektu lub mienia, fizyczne zabezpieczenie przed przedostaniem się na teren chroniony osób nieupoważnionych. Szczegółowy zakres zadań pracownika ochrony zawierał załącznik nr 1 do umowy.
Dowód:
- umowa z dnia 11 sierpnia 2008 r. nr (...) k. 98 – 101
- załącznik nr 1 do umowy nr (...) k. 102
- protokół przekazania mienia z dnia 14 sierpnia 2008 r. k. 103
Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) Sp. z o.o. w O. zostało przejęte przez (...) sp. z o.o., które następnie po kolejnych przekształceniach właścicielskich przekształciło się w firmę pozwanego (...) sp. z o.o..
Dowód:
- KRS k. 228 – 239,
- Uchwała z dnia20 grudnia 2012 r. k. 240,
- wniosek o zmianie danych podmiotu w rejestrze przedsiębiorców k. 241 – 246,
- zaświadczenie z dnia 22 kwietnia 2015 r. k. 247,
- zgłoszenie identyfikacyjne zgłoszenie aktualizacyjne k. 249 – 258.
W firmie (...) i Ochrony (...) E. P. z siedzibą w O. ( (...)) została zatrudniona, na umowę zlecenie powódka E. B.. Do obowiązków powódki należało prowadzenie stałych obchodów nieruchomości, przy ul (...) w O.. Praca na obiekcie miał charakter zmianowy. Oprócz powódki obowiązki pracowników ochrony na nieruchomości, przy ul (...) w O. pełniły także zmianowo inne osoby. Ponadto do zdań powódki i innych pracowników ochrony należało wpuszczanie pojazdów samochodowych na teren ochranianej posesji oraz sporządzanie dokumentacji dotyczącej przebiegu ochrony. Rozpoczynając ochronę nieruchomości, przy ul (...) w O. powódka zapoznała się z rozkładem terenu, oraz miała przeprowadzone wcześniej szkolenie BHP. Teren objęty ochroną, był stosunkowo rozległy. Powierzchnia gruntu, który mieli chronić pracownicy firmy (...) i Ochrony (...) E. P. z siedzibą w O. ( (...)), wynosiła ok 1 ha powierzchni. Na ochranianym terenie znajdowały się budynki oraz plac manewrowy. Plac manewrowy był w złym stanie technicznym. Znajdowały się na nim: nierówności, wyboje, kawałki skruszonego betonu oraz wystawały, z podłoża metalowe elementy. Na życzenie firmy (...) i Ochrony (...) E. P. z siedzibą w O. ( (...)), zleceniodawca sprowadził, na teren posesji, przy ul (...) w O., psa rasy Wilczur Niemiecki. Zgodnie z ustnymi ustaleniami, to pracownicy ochrony mieli zajmować się psem dbać o jego utrzymanie, w tym dawać mu jeść, oraz organizować szczepienia. Powódka w ramach swoich obowiązków podobnie jak inni pracownicy ochrony w tracie wykonywania obowiązków służbowych i przebywania, na terenie posesji przy ul (...) w O., karmiła m. in. ww. psa.
Podczas wykonywania zadań ochrony obiektu przy ul (...) w O.,, pracownicy firmy ochroniarskiej zgłaszali zleceniobiorcy problemy związane z niebezpiecznymi elementami wystającymi z podłoża placu manewrowego. Pracownikom firmy ochroniarskiej przeszkadzały nierówności i ostre elementy wystające z podłoża, szczególnie podczas nocnych obchodów terenu. Szczególnie podczas patroli nocnych pracownikom ochrony firmy (...) poruszającym się przy oświetleniu, z latarek sprawiało trudność omijanie niebezpiecznych wystających, z podłoża placu manewrowego, metalowych i ostrych przedmiotów oraz nierówności, w tym wybojów i kawałków skruszonego betonu. Zleceniodawca nie reagował na zastrzeżenia zgłaszane przez pracowników ww. firmy ochroniarskiej. Zły stan podłoża placu manewrowego, na nieruchomości, przy ul (...) w O. był kwestią znaną zleceniodawcy, od wielu lat. Zły stan nawierzchni placu manewrowego na nieruchomości, przy ul (...) w O. utrzymywał się co najmniej od początku lat 90 tych XX w.
Dowód:
- dokumentacja fotograficzna k. 27 - 31 i k. 213 – 227
- zeznania powódki E. B. k. 421 - 423
- zeznania K. P. protokół elektroniczny z dnia 17 stycznia 2019 r. Sądu Rejonowego w Opolu IX Wydziału Cywilnego k. 00:37:52 i nast.
W dniu 3 kwietnia 2015 r. powódka pełniła służbę ochrony, na terenie posesji przy ul (...) w O.. Od godziny 4:30 rano prowadziła obchód obiektu zewnętrznego, przy ul (...) w O.. Natomiast około godziny 5:15 rano zdecydowała się nakarmić pasa. Buda psa znajdowała się w okolicy portierni. Idąc z jedzeniem, dla psa powódka potknęła się o metalowy element wystający z podłoża placu manewrowego. W następstwie potknięcia powódka upadła, na betonowe płyty i poczuła silny ból w klatce piersiowej.
Dowód:
- karta wypadku k. 92 - 94
- notatka służbowa z dnia 3 kwietnia 2015 r. k. 97
- zaświadczenie z dnia 11 maja 2016 r. k. 58
Miejsce w którym doszło do wypadku nie było niczym zabezpieczone ani nie zostało oznaczone żadnymi znakami ostrzegawczymi.
Dowód:
- fakt bezsporny
Pozwany zawarł z (...) .U. S.A. z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia w zakresie OC potwierdzoną polisą nr (...). Przedmiotem umowy były m.in. szkody zaistniałe na terenie posesji przy ul (...) w O..
Dowód:
- polisa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nr (...) k. 113 – 133
- aneks do polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nr (...)
Po wypadku pierwszej pomocy udzielił powódce, pracownik firmy (...), który przewiózł powódkę, do Szpitala Wojewódzkiego w O..
Dowód
- notatka służbowa z dnia 3 kwietnia 2015 r. k. 97
W Szpitalu Wojewódzkim w O. rozpoznano u powódki zwichnięcie stawu ramienno- łopatkowego prawego. W trakcie leczenia dokonano unieruchomienia opatrunkiem Desaulta miękkim. Zalecono leki przeciwbólowe oraz konsultacje medyczne.
Dowód:
- kara wypisowa ze szpitala oddziału ratunkowego z dnia 3 kwietnia 2015 r. k. 37
W dniu 6 kwietnia 2015 r. powódka zgłosiła się ponownie do Szpitala Wojewódzkiego w O. z nasileniem dolegliwości, po przebytym złamaniu.
Dowód:
- karat wypisowa ze szpitala oddziału ratunkowego z dnia 6 kwietni 2015 r. k. 38
W ramach badania w (...) Centrum (...), w O. stwierdzono że występuje u powódki kręgosłup piersiowy o miernie pogłębionej kifozie w części górnej i spłyconej w części dolnej. Stwierdzono uogólnioną umiarkowanie nasiloną ostoporozę. Umiarkowanie zmiany zwyrodnieniowe wytwórcze w zakresie blaszek granicznych trzonów stawach międzykręgowych i kręgowo piersiowych nie obejmujących tylnych krawędzi trzonów oraz nie zawężających kanału kręgowego. Widoczne było także niewielkie obniżenie i skilowacenie trzonu kręgu Th 10 z nieznaczną zmianą struktury członu kręgu bez ewidentnych strzelin złamania zmiany nie obejmowały tylnego zarysu trzonu Th 10 i nie wpuklały się dokanałowo. Na poziomie Th 2 –Th 3 widoczny był niewielki przodozmyk zwyrodnieniowy ok 3 – 4 mm. Na poziomach Th 7 – Th 8 , Th 8 – Th9 i Th 12 – L1 widoczne były nieduże przepukliny tylne protruzje z uciskiem worka oponowego na Th 8 – Th 9 i Th 12 – L1 centralane, na Th 7 – Th 8 centralno prawoboczne.
Dowód:
- wyniki badań pracowni tomografii komputerowej z dnia 6 kwietnia 2015 r. k. 39 - 40
Przed wypadkiem powódka nie chorowała i nie miała urazów ani złamań. Przed wypadkiem powódka nie uskarżała się na dolegliwości bólowe. Po wypadku powódka nie była w stanie samodzielnie wykonywać wielu czynności życiowych i domowych. Miała problemy z utrzymaniem pozycji ciała, przy spaniu ( spała na fotelu zamiast na łóżku). Powódka po wypadku dużo płakała, była załamana i w złym stanie psychicznym. Powódką opiekowały się naprzemiennie jej dzieci. W opiece nad powódką pomagały także sąsiadki i koleżanki. Z biegiem czasu stan zdrowia powódki się polepszał. Leczenie powódki polegało także na zabiegach rehabilitacyjnych. Powódka do chwili obecnej ma problem z prawą ręką. Ręka powódki nie jest sprawna i wymaga w dalszym ciągu zabiegów rehabilitacyjnych. Powódka po okresie leczenia wróciła do pracy w charakterze pracownika ochrony. Obecnie wykonuje jednak mniej angażującą kończyny ciał prace na portierni ( wydawania kluczy).
Dowód:
- skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne i terapeutyczne k. 44 – 46 i k. 48 – 55 i k. 59 - 60
- Dokumentacja medyczna k. 47
- ZUS ZLA k. 56
- Skierowanie do szpitala k. 57
- zeznania S. B. protokół elektroniczny z dnia 17 stycznia 2019 r. Sądu Rejonowego w Opolu IX Wydziału Cywilnego k. 00:16:26 i nast.
Z tytułu jednorazowego odszkodowania z za wypadek w pracy, ZUS wypłacił powódce kwotę 5.460,00 zł.
Dowód:
- Decyzja (...)z dnia 22 kwietnia 2016 r. k. 61
Teren działki przy ul (...) w O. po ok 1,5 roku od zdarzenia szkodowego z udziałem powódki, został wyrównany i usunięte zostały z niego wystające z podłoża wszystkie niebezpieczne metalowe przedmioty.
Dowód:
- dokumentacja fotograficzna k. 27 - 31 i k. 213 – 227
- zeznania powódki E. B. k. 421 - 423
Pismem z dnia 13 listopada 2016 r. powódka wezwała ubezpieczyciela pozwanego do zapłaty kwoty 100.00,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z obrażeniami ciała oraz rozstrojem zdrowia, kwoty 8010,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich, kwoty 120,00zł tytułem kosztów poniesionych na zakup kortezy i gorsetu.
Dowód:
- zgłoszenie roszczeń odszkodowawczych pismo z dnia 13 listopada 2016 r. k. 23 - 25
Ubezpieczyciel w decyzji z dnia 30 stycznia 2018 r. przyznał na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości 8.124,70 zł stosując jednocześnie franszyznę redukcyjną w kwocie 8.000,00 zł oraz uwzględnił wypłatę /decyzja ZUS/ - 20% /przyczynienie 5.460,00 zł = uznając że do wypłaty pozostawała kwota 0 zł.
Innymi słowy- ubezpieczyciel nie wypłacił powódce żadnego odszkodowania z tego tytułu.
Dowód:
- Decyzja z dnia 30 stycznia 2018 r. k. 20 - 22
W organizmie powódki rozpoznaje się: zwichnięcie stawu ramienno-łopatkowego prawego po repozycji i leczeniu zachowawczym, stłuczenie okolicy piersiowej kręgosłupa, osteoporozę, przebyte złamanie kompresyjne 1° Th 1O oraz wielopoziomowe przepukliny dyskowe z uciskiem na worek oponowy na wysokości Th7/Th8, Th8/Th9, Thl2/Ll o charakterze przepuklin centralnych, zmiany zwyrodnieniowe uogólnione.
Powódka skarży się na dolegliwości bólowe prawego barku. Natomiast dolegliwości ze strony odcinka piersiowego kręgosłupa całkowicie ustąpiły. W zakresie prawego barku powódka nie może zginać i unosić ramienia a przy tych czynnościach pojawiają się bóle prawego barku pojawiają się na przedniej powierzchni prawego stawu ramienno- łopatkowego.
W zakresie prawego barku stwierdzono u powódki ograniczenie odwodzenia do ok. 80 stopni z całkowitym zniesieniem ruchu uniesienia, odwodzenia. Ponadto stwierdza się deficyty zgięcia w płaszczyźnie strzałkowej jak również wyraźna bolesność w zakresie przedniej torby stawu ramienno-łopatkowego. W badaniu neurologicznym poza ograniczeniem ruchomości prawego stawu ramiennego i zgłaszanych bólów zakresie odcinka szyjnego kręgosłupa nie potwierdzono dysfunkcji neurologicznych w zakresie centralnego jak i obwodowego układu nerwowego.
Na podstawie Rozporządzenia MPPS z 18 grudnia 2002r. stały uszczerbek na zdrowiu w związku z przebytym zwichnięciem stawu ramienno-łopatkowego prawego ze stwierdzonym ograniczeniem ruchomości w zakresie prawej obręczy barkowej wynosi z pkt 104 P- 10% (dziesięć procent) .
Przebyte zwichnięcie prawego stawu ramienno-łopatkowego wymagało repozycji ręcznej z nastawieniem stawu. Konsekwencją zwichnięcia jest rozerwanie całej przedniej powierzchni torby stawowej stawu ramienno- łopatkowego oraz obszernego krwiaka zlokalizowanego wewnątrz i zewnątrz w otoczeniu całego stawu. Po zakończeniu leczenia stwierdza się wyraźne ograniczenia ruchomości pod postacią deficytu odwodzenia oraz całkowitego zniesienia ruchu uniesienia z odwodzenia a także ruchu zginania w płaszczyźnie strzałkowej i ruchu rotacyjnego ramienia. Ograniczenia te powodują stałe trudności z korzystaniem z prawej kończyny górnej. Nawet niewielkie czynności fizyczne wykonywane w warunkach domowych mogą być dla powódki znacznie utrudnione. Z racji deficytu odwodzenia i zginania wszelkie czynności dotyczące higieny w tym mycia się, czesania stają, się dla powódki istotnym problemem. Ponadto czynności te wywołują bóle przedniego przedziału stawu ramienno-łopatkowego z powodu powstania rozległej blizny pourazowej po przebytym zwichnięciu. Istniejący deficyt jest trwały i niezmienialny. Przebyte stłuczenie pleców zostało w pełni wygojone. W zakresie odcinka piersiowego istnieją rozległe zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatyczne w połączeniu z osteoporozą starczą. W związku z tym pojawiające się okresowe nasilające się dolegliwości bólowe kręgosłupa leczone rehabilitacyjnie i które nie są związane z przebytym zdarzeniem ale są wynikiem przewlekłego procesu chorobowego.
W zakresie urazu prawego barku i stłuczenia pleców leczenie nie zostało do chwili obecnej zakończone. Można przyjąć, że w okresie noszenia ortezy typu Dessault oraz noszenia gorsetu ortopedycznego Jevetta tj przez okres 10-tygodni powódka wymagała pomocy osób trzecich w takich czynnościach jak ubieranie się, rozbieranie, utrzymanie higieny osobistej, mycia się, przygotowywania posiłków. Czas potrzebny do pomocy powódki mógł wynosić w granicach 4-5 godzin przez okres 10-tygodni, po tym okresie sprawność powódki była wystarczająco dobra by zapewnić sobie prawidłową samoobsługę.
Dowód:
- dokumentacja medyczna k. 413 - 417
- opinia biegłych sądowych neurolog K. H. neurolog i chirurga ortopedy M. W. k. 364 - 372
- opinia uzupełniająca biegłych sądowych neurolog K. H. neurolog i chirurga ortopedy M. W. k. 400
- zeznania powódki E. B. k. 421 - 423
Powódka wezwała pozwanego do zapłaty pismem z dnia 16.02.2018r- w terminie 3 dni.
- wezwanie k 32-33
Sąd zważył co następuje
W niniejszej sprawie bezsporne było to z powódka E. B. zatrudniona była na podstawie umowy zlecenia zawartej w dniu 3 kwietnia 2015 r. jako pracownik firmy (...) E. P. z siedzibą w O. ( (...)), i że świadczyła usługę ochrony obiektu przy ul (...) w O.. Zarządcą nieruchomości był zaś pozwany- co było bezsporne w sprawie.
Spór dotyczył natomiast tego czy pozwany odpowiadać mógł za skutki zdarzenia szkodowego z dnia 3 kwietnia 2015 r. powstałego, na obiekcie, przy ul (...) w O.. Pozwany podnosił bowiem, iż o okolicznościach zdarzenia wskazywanych, przez powódkę dowiedział się dopiero po roku od rzekomego wypadku, nie miał wpływu i możliwości na zabezpieczenie dowodów. Ponadto zakwestionował swoją odpowiedzialność odszkodowawczą twierdząc, iż nie był zobowiązany do dbania o stan nawierzchni placu manewrowego. Zdaniem pozwanego, powódka wiedziała jaki był stan działki, została odpowiednio przeszkolona, a jako pracownik ochrony powinna postępować uważnie. Ponadto okoliczności, w których powstała szkoda wskazują zdaniem pozwanego, iż wypadek miał miejsce nie podczas czynności ochrony mienia pozwanego, ale podczas spaceru z jedzeniem dla pasa. Wątpliwości pozwanego budził także protokół powypadkowy sporządzony znacznie później niż samo zdarzenie.
Powódka z kolei w swoim stanowisku w sprawie podnosiła, iż do wypadku była osobą zdrową nic ją nie bolało. Karmienie psa należało do jej obowiązków. Zdaniem powódki niedługo po wypadku z terenu placu manewrowego usunięto niebezpieczne przedmioty i wyrównano podłoże gdzie doszło do wypadku .
Oceniając wszystkie dowody Sąd kierował się treścią art. 233 §1 k.p.c. który stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, kierując się doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego wnioskowania.
Sąd uznał, iż zeznania powódki E. B. są wiarygodne. Wypowiedzi powódki były bowiem zgodne z zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym oraz zostały potwierdzone opiniami biegłych sądowych, którzy potwierdzili podnoszony przez powódkę stopień jej cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała, a także wpływ doznanych dolegliwości.
W ocenie Sądu zeznania biegłych sądowych różnych dziedzin nauk medycznych (ortopedii i neurologii ) przedstawiły w sposób spójny i przejrzysty przebieg choroby i stan obecny zdrowia powódki. Ustalenia czynione osobno przez każdego z biegłych nie wykluczały nawet w najmniejszym stopniu ogólnych wniosków i konkluzji poczynionych przez każdego z nich osobno w przedmiocie przebiegu dolegliwości zdrowotnych powódki i jej obecnego stanu zdrowia. Tym samym Sąd mając na uwadze przejrzystość i fachowość przeprowadzonych przez biegłych opinii oraz nie posiadając żadnych informacji, które w jakimkolwiek stopniu podważałyby ustalenia biegłych, a tym samym rzetelność i treść sporządzonych opinii uznał, iż sporządzone przez każdego z biegłych opinie stanowią ważną podstawę do określenia rzeczywistej krzywdy doznanej przez powódkę oraz należnego jej odszkodowania za konieczną opiekę osób trzecich.
W pierwszej kolejności należało odnieść się do kwestii związanych z ewentualnym przyczynieniem każdej ze stron do powstania szkody na osobie i mieniu, po stronie powódki . Każda ze stron wskazywała bowiem na inne przyczyny jakie miały decydować i powodować powstanie zdarzenia szkodowego wysnuwając z tego dla siebie korzystne skutki.
Sąd zauważa, iż odpowiedzialność pozwanego (...) sp. z o.o. w P. zgodnie z art. 415 k.c. zachodzić mogła wówczas, gdy spełnione zostałyby wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej, a mianowicie: wyrządzenie szkody, zawinione działanie lub zaniechanie, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem, a wyrządzoną szkodą. Odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego aktualizowałoby się wtedy, gdy jego pracownikom można byłoby przypisać, co najmniej niedbalstwo w postaci działań, czy zaniechań w zakresie przeprowadzanych procedur konserwacji placu manewrowego i zabezpieczenie niebezpiecznych miejsc.
Ciężar dowodu, w zakresie wykazania zarówno istnienia szkody i związku przyczynowego między powstaniem szkody, a działaniem lub zaniechaniem sprawcy szkody, a także faktu, iż szkoda została wyrządzona z winy pracowników pozwanej firmy spoczywał na poszkodowanej (art. 6 k.c.). Obowiązek naprawienia szkody spoczywał bowiem tylko na tym, kto ją wyrządził tzn. tylko wtedy, gdy określone działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu powierzonej czynności stało się przyczyną powstania szkody.
W niniejszej sprawie spór dotyczył zatem tego, czy doszło tolerowania przez pozwanego niebezpiecznego dla osób postronnych i pracowników stanu technicznego placu manewrowego i czy mógł o się to przyczynić lub spowodować do powstania szkody po stronie powódki.
Sąd stwierdza, iż analiza materiału dowodowego w sprawie w sposób jednoznaczny wskazuje, iż plac manewrowy posadowiony na posesji przy ul (...) w O. był w złym stanie technicznym. Zgodnie z dokumentacją zdjęciową przedłożoną do akt sprawy, oraz zeznaniami świadka K. P. miejsce , w którym doszło do wypadku nie było niczym zabezpieczone, ani nie zostało oznaczone żadnymi znakami ostrzegawczymi. Plac manewrowy w momencie zdarzenia był ogólnie w złym stanie technicznym. Taki stan rzeczy zgodnie z zeznaniami świadka K. P., utrzymywał się miej więcej od początku lat 90 tych XX w. Na placu manewrowym znajdowały się : nierówności, wyboje, kawałki skruszonego betonu oraz wystające, z podłoża metalowe elementy.
W ramach swoich obowiązków służbowych, pracownicy firmy ochroniarskiej mieli zabezpieczać mienie pozwanego i dokonywać rutynowego obchodu działki. Pracownicy ochrony w tym powódka nie mogli ze zrozumiałych względów uniknąć częstego chodzenia, po ternie posesji, przy ul (...) w O..
Sąd stwierdza iż zasady doświadczenia życiowego przemawiają za tym, iż powódka nawet zachowując zwyczajową normalną ostrożność nie mogła w pełni wyeliminować niebezpieczeństwa upadku, w sytuacji gdy na terenie po którym chodziła było dużo niebezpiecznych miejsc. W ocenie Sądu to pozwany odpowiadał za stan techniczny terenu i bezpieczeństwo jego użytkowania. Jeśli dopuszczał pobyt na nim ludzi nawet jeśli byli to przeszkoleni pracownicy ochrony musiał zagwarantować im odpowiednie warunki bezpiecznego przebywania na terenie całej posesji gdy jednocześnie zgodnie z umową wymagał i oczekiwał regularnego obchodzenia i sprawdzania stanu zabezpieczenia działki.
Zarzut pozwanego jakoby, w dniu zdarzenia powódka całkiem niepotrzebnie niosła karmę dla pasa i przez to sama przyczyniła się do powstania wypadku nie mógł także się ostać. Po pierwsze z materiału dowodowego sprawy czego pozwany nie zakwestionował żadnym wiarygodnym przeciwdowodem, wynikało iż obecność psa służyła ochronie obiektu. Powyższe było uzasadnione rozległością terenu oraz faktem, iż pilnować go miała jedna osoba. To zatem niejako względy bezpieczeństwa przemawiały za trzymaniem na posesji psa. Karmienie psa nie było żadnym ekscesem powódki, ale zwykłym obowiązkiem dostarczenia zwierzęciu jedzenia lub wody. Pies służył zatem do ochrony mienia pozwanego. Wedle relacji świadków: strona pozwana świetnie zdawała sobie sprawę ze złego stanu nawierzchni placu manewrowego, szczególnie w pobliżu miejsca chowania psa. Pracownicy pozwanej byli wielokrotnie informowani o potrzebie wyrównania niebezpiecznych miejsc w nawierzchni. Nie zachowała się pisemna korespondencja w zakresie sygnalizowania nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego placu manewrowego, jednak z drugiej strony żaden świadek ani strona pozwana nie wskazywał, że plac ten był przed wypadkiem w naprawie. Pozwany nie zaprzeczał, iż plac manewrowy był przez długi okres czasu w złym stanie technicznym. Zastosowane przez tut. sąd domniemania, w tym względzie pomimo braku naocznych świadków wypadku wynika z całokształtu materiału dowodowego w sprawie. Twierdzenia powódki były w sprawie logiczne i konsekwentne. Powódka udowodniła zdaniem Sądu, że przyczyną wypadku którego doznała, w dniu 3 kwietnia 2015 r. były wystające metalowe elementy z betonowej podłoża placu manewrowego.
Pozwany nie kwestionował także tego, że jakiś czas po zdarzeniu nierówności na placu manewrowym przy ul (...) w O., zostały poprawione.
Zasady doświadczenia życiowego nawet bez użycia specjalistycznych ekspertyz technicznych wskazują, że przed 3 kwietnia 2015 r. teren działki przy ul (...) w O., był niebezpieczny dla poruszających się po nim ludzi.
Sąd stwierdza iż czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi wykazywać pewne cechy niewłaściwości postępowania odnoszące się do strony przedmiotowej, określane mianem bezprawności czynu oraz do strony podmiotowej, określanej pojęciem winy w znaczeniu subiektywnym (Gerard Bieniek w: Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, tom 1, wyd. 6., Warszawa 2006).
Zachowanie jest bezprawne, gdy popada w kolizję z istniejącym porządkiem prawnym, przez który należy rozumieć przede wszystkim nakazy i zakazy wynikające z obowiązujących przepisów prawnych, jak i wytworzone w społeczeństwie zasady współżycia społecznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1999 r., II CKN 499/98). Bezprawność zaniechania następuje zaś wówczas, gdy istniał nakaz działania (współdziałania), zakaz zaniechania, czy też zakaz sprowadzenia skutku, jaki przez zaniechanie może nastąpić (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2003 r.,V CKN 1681/00).
Dopiero czyn bezprawny może być rozważany w kategoriach winy, przez którą rozumieć należy naganną decyzję człowieka, odnoszącą się do podjętego przez niego bezprawnego czynu. W obszarze deliktów prawa cywilnego rozróżnia się dwie postacie winy to jest winę umyślną i nieumyślną. O ile przy winie umyślnej sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza lub co najmniej na wystąpienie tych skutków się godzi, o tyle przy winie nieumyślnej (niedbalstwie) sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. Pojęcie niedbalstwa wiąże się więc z niezachowaniem staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju, niezbędnej do uniknięcia skutku, którego sprawca nie chciał wywołać. O ile jednak pojęcie winy jest jednakowe, zarówno jeśli chodzi o odpowiedzialność deliktową jak i kontraktową, o tyle różnice dotyczą zakresu odpowiedzialności. Podkreślić należy, że w ramach odpowiedzialności deliktowej stopień winy ma znaczenie drugorzędne, co oznacza że sprawca odpowiada w razie istnienia choćby lekkiego niedbalstwa (Gerard Bieniek w: Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, tom 1, wyd. 6., Warszawa 2006).
Pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę i samą szkodą konieczne jest nadto istnienie związku przyczynowego, bez którego pomimo istnienia uszczerbku odpowiedzialność cywilna deliktowa nie materializuje się w osobie sprawcy szkody. Wreszcie sprawcy szkody należy postawić zarzut nagannego zachowania, a więc musi zaistnieć po jego stronie wina w znaczeniu subiektywnym.
Uznając ustalone wyżej zdarzenie za czyn bezprawny, za który pozwany ponosi odpowiedzialność, podzielić należało pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 lipca 2005 r., II CK 794/04, LEX nr 311373, którym orzekł iż forma należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać ze zdrowego rozsądku, który podpowiada niezbędne czynności zapobiegające możliwości powstania stanu zagrożenia. W ten sposób konkretyzuje obowiązki wynikające z zasady niewyrządzania nikomu szkody. Zaniechanie podjęcia takich działań wyczerpuje znamiona niedbalstwa lub lekkomyślności, a więc winy w rozumieniu art. 415 k.c.
Obowiązek podjęcia stosownych działań mogących zapobiec szkodzie nie musi być ściśle skonkretyzowany w ustawie ani zagrożony sankcją karną. Obowiązek podjęcia działań uniemożliwiających powstanie szkody wynika z zasady niewyrządzania nikomu szkody, która to zasada ma charakter ogólny i wynika nie tylko z przyjętych norm moralnych ale przyświeca także systemowi norm prawnych.
W orzecznictwie przyjmuje się iż bezprawnością objęte są nie tylko naruszenia konkretnych zakazów lub nakazów adresowanych do wszystkich lub niektórych podmiotów, ale ponadto naruszenia norm ogólnych nadrzędnych, nakazujących podjęcie niezbędnych w danych okolicznościach czynności zapobiegających możliwości powstania szkody. Okoliczności w których poszkodowany może utracić zdrowie lub życie można doszukiwać się nie tylko z przepisów ustawy, ale również z poczucia rozsądku, popartego zasadami doświadczenia życiowego, które nakazują unikać zbędnego ryzyka oraz podejmować czynności zapobiegające możliwości powstania zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka. Sąd podziela pogląd, iż występuje przecież ogólny zakaz niewyrządzenia szkody drugiemu co uzasadnia w konkretnych okolicznościach, podjęcie niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania szkody na osobie lub w mieniu.
W niniejszej sprawie wystąpiły okoliczności przemawiające za powstaniem odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie pozwanego. W ocenie Sądu, obowiązek zapobieżenia szkodzie wynikał także z zasad logicznego myślenia popartego zasadami doświadczenia życiowego, które nakazują unikać zbędnego ryzyka oraz podejmować czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka. W ten sposób konkretyzował obowiązki wynikające z zasady niewyrządzania nikomu szkody. Zaniechanie przez pozwanego podjęcia właściwych działań wyczerpało w ocenie sądu znamiona niedbalstwa, a więc winy w rozumieniu art. 415 k.c. Należy stwierdzić, iż między zawinionym zaniedbaniem pozwanej, a szkodą wynikłą u powódki zachodzi adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.
Przy zaniechaniu jako przyczynie szkody chodzi o taki stan rzeczy, przy którym określona przyczyna nie wywołałaby skutku w postaci szkody, gdyby pomiędzy nią, a skutek włączyło się działanie, do którego jednak nie doszło. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że istnieje normalny związek przyczynowy pomiędzy zawinioną bezczynnością a szkodliwym skutkiem, jeżeli czyn, gdyby był wykonany, usunąłby czynnik, pomiędzy którym, a szkodliwym skutkiem istnieje związek przyczynowy. Oceniając zatem związek przyczynowy przy zaniechaniu należy zbadać tę czynność, która nie nastąpiła, czynność wyobrażoną i ustalić, czy istnieje przypuszczalny związek przyczynowy między jej brakiem a powstałym skutkiem. Gdyby pozwany, naprawił nawierzchnię placu manewrowego przed wypadkiem zapobiegłby możliwości powstania niebezpieczeństwa dla zdrowia powódki bądź co najmniej zminimalizowałoby ryzyko zaistnienia zdarzenia, z którego powstała szkoda. Pozwany nie wykonał żadnych czynności które spowodowałby, że szkody nie można byłoby rozpatrywać pod kontem jego zawinionego zaniechania.
Odnosząc się z kolei do zarzutu pozwanego mającego podważać zasadność odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego Sąd zauważa, iż notatkę służbową o zdarzeniu sporządzono, w dniu 26 maja 2015 r. zatem niecałe dwa miesiące po zdarzeniu szkodowym. Niemniej fakt ten nie może budzić w okolicznościach sprawy zdziwienia skoro powódka zdaniem biegłych sądowych doznała poważnych obrażeń ciał i mogła w sposób naturalny w tym okresie czasu znajdować się w bardzo złym stanie psychofizycznym. Zatem dopiero po względnym dojściu do siebie powódka mogła aktywnie zadbać o dokumentację szkodową stąd nie może dziwić późniejszy niż normalnie występujący sposób ewidencjonowania szkody .
Natomiast karta wypadku została sporządzona faktycznie jeszcze później bo w dniu 29 stycznia 2015 r. Jednak i tutaj nie wystąpiły żadne okoliczności mogące rzucać cień na informacje podawane, przez powódkę odnośnie okoliczności zdarzenia. Ponadto Sąd nie znalazł żadnych przeciwskazań natury technicznej, do późniejszego niż np. na dzień powstania wypadku, sporządzenia karty wypadku. Pozwany nie kwestionował bowiem co do zasady samego zajścia ani obrażeń doznanych przez powódkę , ale przekonywał jedynie że nie odpowiada z uwagi na okoliczności samego zdarzenia za powstała szkodę .
Sąd stwierdza iż w sytuacji gdy wyrządzona została powódce szkoda w postaci urazu ciała i towarzyszyły temu negatywne skutki dla sfery życiowej i zawodowej oraz, że zawinione działanie lub zaniechanie pozwanego było przyczyną wypadku powódki i zachodził normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem pozwanego, a wyrządzoną powódce szkodą, pozwany powinien odpowiadać odszkodowawczo względem powódki za skutki wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r.
Przechodząc do kwestii wysokości należnego powódce zadośćuczynienia należy stwierdzić, iż okoliczności faktyczne w tym względzie pozostawały bezsporne, a odmienne stanowiska obu stron obejmowały jedynie ocenę rozmiaru krzywdy i dolegliwości somatycznych odczuwanych, przez powódkę wobec naruszenia funkcjonowania narządów jego ciała uszkodzonych w wypadku, obaw i lęków odczuwanych w sferze psychicznej oraz negatywnych skutków doznanych obrażeń w świetle zmiany życiowych planów powódki i zmniejszenia jego perspektyw na przyszłość.
W niniejszej sprawie pozwany kwestionował opinie biegłych sądowych twierdząc, iż powódka na skutek rehabilitacji i leczenia doszła do siebie i jest jak na swój wiek osobą zdrową, a występujące w organizmie powódki dolegliwości chorobowe mają swoje źródło także w innych przyczynach niż wypadek z dnia 3 kwietnia 2015 r.
Sąd Rejonowy w Opolu uwzględnił prawie, w całości powództwo E. B. przeciwko pozwanemu (...) sp. z o.o. w P. zasądzając na rzecz powódki od pozwanego kwotę 41.800,00 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 40.000,00 zł od dnia 20 lutego 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1800,00 zł od dnia 5 marca 2018 r. do dnia zapłaty.
W art. 445§1 kc uregulowano możliwość przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała bądź wywołania rozstroju zdrowia. W zamierzeniu ustawodawcy celem zadośćuczynienia jest wynagrodzenie cierpień moralnych, psychicznych, poczucia krzywdy za utratę zdrowia, ból oraz cierpienie. Pojęcie krzywdy mieści w sobie wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych, jak i psychicznych. Zadośćuczynienie ma stanowić swoistą rekompensatę „łagodzącą" tę niewymierną część powstałej szkody oraz ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. W ten sposób ujawnia się aprobowany w orzecznictwie kompensacyjny charakter zadośćuczynienia pieniężnego czyli, że ma ono na celu przede wszystkim naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, przy czym funkcja kompensacyjna musi być rozumiana szeroko i zadośćuczynienie odpowiadające doznanej krzywdzie powinno być odczuwalne dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienie psychiczne. Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia ma uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r, III CZP 37/73, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2004 r. V CK 282/2003).
Z uwagi na niewymierność krzywdy, określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy zostało pozostawione Sądowi, który w takim wypadku dysponuje większym zakresem swobody niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia, nie oznacza to jednak, że ocena Sądu jest dowolna i nie podlega żadnej weryfikacji. Wprawdzie użyte w art. 445 § 1 kc pojęcie „odpowiedniej sumy” ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie sądowym wypracowano kryteria, którymi należałoby się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a więc musi ono mieć charakter kompensacyjny, a zatem przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednak wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, a więc musi to być wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r. IV CR 902/61, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r. I PR 203/65). Suma przyznana tytułem zadośćuczynienia musi być przybliżonym ekwiwalentem za doznane cierpienia psychiczne i fizyczne osoby poszkodowanej, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. Zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego i pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiarów krzywdy i szkody niemajątkowej. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych, decyduje więc rodzaj, charakter i długotrwałość cierpień fizycznych doznanych przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy np. ból, stres związany z operacją, niewygody związane z pobytem w szpitalu, oszpecenie i jego możliwe skutki, poza tym ma tu znaczenie poczucie bezradności, utrata możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek, ulubionego hobby i sportu, utrata możliwości odbywania podróży, świadomość bycia ciężarem dla najbliższych itp.
Dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia istotne znaczenie mają także: rodzaj doznanych obrażeń, nasilenie i czas trwania cierpień, jak i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do życia, rokowania na przyszłość i stopień winy sprawcy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego.
W ocenie Sądu przeprowadzone dotychczas postępowanie likwidacyjne szkody nie doprowadziło do zrekompensowana powódce doznanej przez nią szkody zarówno na osobie jak i mieniu. Podkreślić należy, iż powódka na skutek wypadku z 3 kwietnia 2015 r. doznała zdaniem biegłych sądowych: specjalisty chirurgii ortopedycznej i traumatologii M. W. i specjalisty neurologa K. H. łącznie 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu z uwagi na przebyte zwichnięcie stawu ramienno-łopatkowego prawego, ze stwierdzonym ograniczeniem ruchomości, w zakresie prawej obręczy barkowej z pkt 104 P. Rozporządzenia MPPS z 18 grudnia 2002r. Zdaniem ww. biegłych przebyte stłuczenie okolicy piersiowej kręgosłupa, jak również osteoporozę i przebyte kompresyjne złamanie Th 10 1° jak również wielopoziomowe przepukliny dyskowe ograniczenia ruchomości z uwagi na przebyty uraz u 75 letniej kobiety stanowiło normalny skutek. Biegli odpowiadając na zarzuty pozwanego w swojej opinii uzupełniającej w zakresie prawego barku ustalili wyraźne ograniczenie ruchomości, które nie były spowodowane procesem chorobowym ale były następstwem przebytego urazu. Uraz ten pod postacią zwichnięcia stawu ramienno-łopatkowego był zdaniem biegłych sądowych ciężkim uszkodzeniem tego stawu prowadzącym do wytworzenia ogromnej ilości blizn pourazowych oraz następowych przykurczów powodujących naturalne ograniczenie ruchomości. Takie ograniczenia powstają u osób 30, 40, 50-letnich itd. Dlatego wiek biologiczny powódki w tym konkretnym przypadku nie miał wpływu na powstanie i zakres urazu.
Jednoczenie biegli sądowi uznali iż przebyte złamanie kręgu Th 10 nie spowodowało ograniczeń funkcji ani zaburzeń neurologicznych, powódki dlatego nie było podstaw do uznania uszczerbku na zdrowiu. Natomiast z racji utrwalonych ograniczeń funkcji zasadnym było przyznanie powódce stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 %. Zgodnie z wiedzą medyczną biegłych sądowych nawet intensywna rehabilitacja nie przywróci funkcji obręczy barkowej powódki, do stanu sprzed wypadku.
Powyższe skutkuje utrzymującymi się u powódki, do chwili obecnej dolegliwościami bólowymi oraz ograniczeniem ruchomości. Podejmowanie przez powódkę lżejszych niż przed wypadkiem czynności domowych i pracowniczych w zakresie obciążenia chorej ręki jest zatem w pełni uzasadnione i konieczne . Dlatego ewidentnie wypadek wpłynął na zdrowie i życie powódki. Skutki wypadku wbrew twierdzeniom pozwanego są widoczne w organizmie powódki do chwili obecnej i mają charakter trwały. Spowodował zmianę nawyków życiowych i rodzaju pracy na bardziej lżejszą i statyczną jako portier. Wypadek był przyczyną osłabienia organizmu powódki gdyż z oczywistych względów powódka nie mogła wykonywać wszystkich ruchów ani nie mogła podnosić cięższych przedmiotów. Stan taki utrzymuje się w zakresie uszkodzonej kończyny do chwili obecnej. W zakresie twierdzeń pozwanej jakoby powódka uległa całkowitemu wyleczeniu to nie znalazło to odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy. Sąd stwierdza także iż zbiegli rozdzielili dolegliwości chorobowe których przyczyna leżała bezpośrednio w wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r., od dolegliwości chorobowych których przyczyną była dyskopatia istniejąca jeszcze przed wypadkiem. Dlatego nie zachodziła obawa iż jakiekolwiek dolegliwości chorobowe nie związane z wypadkiem rzutowały na ustalenie krzywdy czy odszkodowana.
Sąd stwierdza iż przyjmując za wiarygodne ustalenia i wnioski płynące z opinii ww. biegłych i nie mając podstaw aby czynić ustalenia sprzeczne z opinią biegłych, mając na uwadze zakres następstw wypadku dla stanu zdrowia powódki ich związku przyczynowego z wypadkiem, jak też samego stopnia uszczerbku Sąd wyliczenie zadośćuczynienia dokonał, w oparciu o przedmiotowe opinie i zgromadzony materiał dowodowy w sprawie w postaci dokumentacji medycznej powódki.
Podkreślenia wymaga także to, że ustalona przez biegłych wysokość uszczerbku na zdrowiu miała dla Sądu znaczenie jedynie pomocnicze i nie stanowiła składnika matematycznego wyliczenia wysokości zadośćuczynienia dla potrzeb rozstrzygnięcia w sprawie.
Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że powódka przez pierwsze trzy miesiące czuła się bardzo źle. Nie wykonywała pracy zawodowej a czynności domowe scedowała, na dzieci oraz sąsiadów. Po wypadku powódka leczyła się zarówno przez zażywanie środków farmakologicznych, które miały uśmierzać i wykluczać odczuwane przez nią dolegliwości bólowe i stres powypadkowy. Po wypadku powódka była zależna od osób trzecich, w sytuacjach przygotowywania posiłków, mycia itp. Powódka nie odzyskała także aktywności sprzed wypadku. Powódka stara się oszczędzać chorą rękę. Ma utrudnione czy wręcz uniemożliwione wykonywanie cięższych prac fizycznych, co utrudnia jej wykonywanie niektórych zadań, w domu.
Do chwili wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r. powódka jak na swój wiek była osobą w pełni sprawną fizycznie. Podejmowała się pracy ochroniarskiej w terenie. Natomiast wypadek w znacznym stopniu spowodował problemy, z właściwym funkcjonowaniem w pracy i w życiu osobistym. Powódka w dalszym ciągu odczuwa dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości. Zdaniem Sądu powołane przez powódkę okoliczności są w pełni uzasadnione, a sumą odpowiednią w rozumieniu art.445 § 1 kc, będzie wskazywana przez powódkę kwota 40.000,00 zł. Dochodzone zadośćuczynienie ze względu na powypadkowy stan zdrowia powódki nie jest także ekonomicznie wygórowane i mieści się w normalnych granicach mając na uwadze dokumentacje medyczną, przebieg leczenia, ból, wyrzeczenia oraz stwierdzony przez biegłych sądowych uszczerbek na zdrowiu. Dlatego należało powyższą kwotę zasądzić na rzecz powódki. W odniesieniu do zadośćuczynienia z art.445§1 k.c. funkcja kompensacyjna musi być bowiem rozumiana szeroko, a zadośćuczynienie powinno odpowiadać doznanej krzywdzie, w sposób odczuwalny dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienie psychiczne i fizyczne. Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia ma uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie zgodnie przyjmuje się, że potrzeba utrzymania wysokości zadośćuczynienia w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życia społeczeństwa nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, nie może także oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna. Zadośćuczynienie stanowi bowiem przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, a zatem musi wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne i ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, a odmienne pojmowanie tej funkcji prowadziłoby do różnicowania krzywdy, a tym samym zadośćuczynienia zależnie od stopy życiowej poszkodowanego
O odsetkach ustawowych od roszczenie o zadośćuczynienie Sąd orzekł a podstawie art. 481 § 1 i 2 kc zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 20 lutego 2018 r. r., mając na uwadze fakt ich wymagalności ww. dacie. Dlatego żądanie odsetkowe było w rozumieniu art. 455 kc zasadne.
Zgodnie natomiast z dyspozycją przepisu z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast art. 363 § 1 k.c. stanowi, iż naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
W związku powyższym naprawienie szkody przez zapłatę odszkodowania pieniężnego wymaga ustalenia szkody w pieniądzu. Jej rozmiar należy określić według metody różnicowej, a więc poszkodowany może żądać kompensaty uszczerbku wywołanego w jego majątku przez zdarzenie, za które odpowiada podmiot zobowiązany. Nie można więc ustalać szkody, biorąc pod uwagę kryterium obiektywne ceny rynkowej dobra dotkniętego uszczerbkiem, bez powiązań z resztą jego majątku. Należy ocenić wartość dobra dla poszkodowanego, zwłaszcza ze względu na sposób jego użycia i związki funkcjonalne, w jakich pozostaje Z. R., A. O., Zobowiązania, 2008, nb 269-270; Nie oznacza to jednak uwzględnienia wartości emocjonalnej, jaką przedstawia dane dobro dla poszkodowanego .
Przepis z art. 363 § 2 k.c. stanowi, natomiast, iż wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Zgodnie z uchwałą SN z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51 pod uwagę należy brać także to, iż mogą występować różne ceny określonych przedmiotów. Ustalenie wysokości odszkodowania wymaga
Przedstawione przez powódkę koszty opieki osób trzecich były zdaniem sądu wiarygodne i zostały co do zasady potwierdzone opinią biegłych sądowych z których opinii do sprawy wynika, iż przez okres 10-tygodni powódka wymagała pomocy osób trzecich w takich czynnościach jak ubieranie się, rozbieranie, utrzymanie higieny osobistej, mycia się, przygotowywania posiłków. Czas potrzebny do pomocy powódki mógł wynosić w granicach 4-5 godzin przez okres 10-tygodni, po tym okresie sprawność powódki była wystarczająco dobra by zapewnić sobie prawidłową samoobsługę. Zatem przedstawione prze powódkę wyliczenie kosztów opieki osób trzecich jest zbieżne z opinia biegłych. Przedstawiona przez powódkę stawka jednostkowa za godzinę opieki ustalona, na poziomie 10,00 zł nie jest ekonomicznie wygórowana. Dlatego mogła się ostać. Tym bardziej ze biegli ustalili nawet większą liczbę godzin niż wskazywała na to powódka.
W tym stanie rzeczy roszczenie odszkodowawcze w kwocie 1800,00zł za opiekę osób trzecich było także zasadne.
Sąd oddalił natomiast roszczenie w zakresie ustalenia, że pozwany miałby ponosić odpowiedzialność za mogące wystąpić w przyszłości w organizmie powódki skutki wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r. które nie ujawniły się do dnia wniesienia pozwu. Należy powiedzieć wyraźnie iż interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 k.p.c., ma miejsce, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego (por. wyrok SN z dnia 14 marca 2012 r., II CSK 252/11, LEX nr 1169345). W tym kontekście powołać należy się na stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 11 marca 2010 r. (IV CSK 410/09), w którym wskazano, że na podstawie art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. W motywach zawartych w uzasadnieniu przedmiotowego wyroku Sąd Najwyższy powołał się na to, że kolejny proces odszkodowawczy w związku z ujawnieniem się następnych szkód może toczyć się po wielu latach od zdarzenia powodującego szkodę. W związku z tym pojawić się mogą po stronie poszkodowanego trudności dowodowe w zakresie wykazania zaistnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, Sąd Najwyższy wskazał dalej, że ustalenie odpowiedzialności na przyszłość zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu na którym ta odpowiedzialności ciąży. Z tych względów po stronie powoda – poszkodowanego istnieje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Ocena interesu prawnego strony musi być zawsze dokonywana na tle skonkretyzowanych okoliczności, które pozwalają ocenić rzeczywistą potrzebę ochrony jej sfery prawnej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 1999 r., II CKN 182/98, nie publ.).
W niniejszej sprawie nie istnieje obecnie uzasadniona obawa, co do wystąpienia w przyszłości dalszych negatywnych skutków wypadku, które na obecnym etapie nie zostały lub nie mogły zostać wykryte. Wniosek o braku podstaw do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą ujawnić się kolejne skutki wypadku z dnia 3 kwietnia 2015 r. niewątpliwie wynika z treści opinii łącznej biegłych sądowych z zakresu neurologii i ortopedii. Biegli wskazali, iż istniejący deficyt jest trwały i niezmienny. Natomiast przebyte stłuczenie pleców zostało w pełni wygojone. Nie bez znaczenia jest także to że jak wykazały badania obrazowe w zakresie odcinka piersiowego istnieją rozległe zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatyczne w połączeniu z osteoporozą starczą. W związku z tym pojawiające się okresowe nasilające się dolegliwości bólowe kręgosłupa które powódka leczy rehabilitacyjnie a które obecnie nie są związane z przebytym zdarzeniem ale są wynikiem przewlekłego procesu chorobowego.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 i 3 kpc w zw. z § 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. po. 1804 zm. )
Nakazanie zwrócenia, na rzecz powódki kwoty 69,80 zł., z zaliczki o nr (...) uzasadnia wynik procesu oraz przepis z art. 80 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Opolu
Osoba, która wytworzyła informację: Lidia Modrzejewska-Lasota
Data wytworzenia informacji: